poniedziałek, 22 lipca 2013

PAVLOVA, idealny deser w letnie dni

Jest tak pysznie ze musialam sie z Wami podzielic i widokiem i przepisem :))
Moje najlepsze i wychwalane wypieki tworze dzieki stronie Kotlet.tv , tak jest i tym razem...





  • Czas: przygotowanie to raptem 20 minut + pieczenie 1,5 godziny. Pavlova będzie gotowa jeśli zaczniecie 4 godziny wcześniej.

  • Ilość porcji: spora Pavlova na kilka osób, 24-26 cm średnicy

Składniki

  • 5-6 białek
  • 300 g cukru pudru
  • 2 łyżki skrobi ziemniaczanej
  • 1 łyżka octu z jasnego wina
wierzch:
  • 400 g śmietany kremówki
  • 1 szklanka cukru pudru
  • świeże owoce ( ja uzywam mrozonych owocow lesnych)



Bialka miksujemy na sztywna piane, dodajemy do ubitej juz piany powoli cukru pudu, mieszamy.
Dodajemy mąki ziemniaczanej i octu, mieszamy..
Mase wylewamy na wylozoną papierem do pieczenia blache i wkladamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, zmniejszamy do 150 stopni i pieczemy 90 min...
Po upieczeniu probujemy dac bezie wystygnac, co jest bardzo trudne bo zapach sprawia ze chcemy ją jesc od razu.
Miksujemy smietane z cukrem pudrem ...
Ja daje owoce i bita smietane obok, mozna tez tedodatki polozyc na bezie, wedle upodobania...
Pyyyszne i proste . Na upalne dni jak znalazl :))
Smacznego!



środa, 17 lipca 2013

Mini zakupy z Rommelmarkt czyli pchlego targu

Kilka dni temu w naszje miescinie odbywal sie doroczny Rommelmarkt, czyli pchli targ.
Cale miasteczko bylo praktycznie zamkniete dla ruchu samochodow, za to przed kazdymi drzwiami na stolkach, lezakach nawet fotelach rozsiedli sie mieszkancy ze swoim majdanem :))
Jakos nigdy nie bawily mnie tego typu imprezy, zawsze myslalam ze ludzie sprzedaja swoje, badz co badz smieci i rupiecie....
Poszlismy na spacer..
I wrocilismy zaladowani jak wielblądy :)))
Najsmieszniejsze z calego szalenstwa uwazam stare wrotki, na takim modelu uczylam sie jezdzic w dziecinstwie, moje dzieci patrzyly na przedpotopowe ustrojstwa z nieklamanym zdumieniem :)))
A obraz wydal mi sie idealny do ...WC  ( z calym szacunkiem dla autora )... Za kazdym razem smieje sie z tego obrazu kiedy wchodze do WuCetu :))
A oto co upolowalam 










Witam ponownie po dluzszej przerwie :)

Te z Was, ktore odwiedzaly mnie co jakis czas wiedza ze jakis czas temu przestalam pisac.
W marcu swiat mi sie troche zawalil i nie mialam absolutnie natchnienia zeby pisac o tak przyziemnych rzeczach jak zakup nowego kosmetyku ... Tak juz jest, zyjemy dniem codziennym i nie zdajemy sobie czasem sprawy co jest w zyciu najwazniejsze...
Czas naprawde leczy rany, a i zakup nowego cacuszka zaczyna znow sprawiac przyjemnosc :))
Wniosek: wracam do mojego malego swiatka!
U mnie bardzo duzo zmian, "ucieklam" z Belgii, gdzie nigdy nie moglam sie zadomowic, i chociaz niedaleko, bo 20 km od mojego dawnego miasta osiadlam, mam nadzieje na stale w Holandii. Kupilismy dom, wlasnie jestesmy w trakcie ostatnich prac- moznaby powiedziec- kosmetycznych, sporo z tym zamieszania i pracy, ale jestem baaaardzo szczesliwa na nowym miejscu...






Niby za miedza Belgia, a jednak mentalnosc ludzi jest calkowicie inna i wyczuwalna na kazdym kroku. Holendrzy sa z natury bardzo otwarci i bezposredni w kontaktach z ludzmi, co bardzo ich odroznia od Belgow, zamknietych w sobie i bardzo oszczednych w okazywaniu emocji..

Mam dla Was mnostwo postow, jeszcze sa w mojej glowie ale napewno juz niebawem nadgonie zaleglosci.
Pozdrawiam serdecznie i witam  :)