poniedziałek, 28 stycznia 2013

Deautybox styczeń 2013

Pierwszy w nowy roku, jak dotad chyba najlepszy box jaki dostalam!

A co w srodku?



L'Occitane Almond Shower Oil,
Olejek przeistacza się w bogatą, zmiękczającą pianę - o niepowtarzalnej konsystencji - pozostawiając na ciele satynowe wykończenie. Wzbogacony w olejeki migdalowe i odżywcze lipidy. Delikatnie oczyszcza, pozostawijąc na skórze smakowitą woń.
Olejek pachnie oszalamaiająco, juz sie uzaleznilam! 
Napewno kupie dużą butle jak skonczy mi sie ta malenka o pojemnosci 75 ml


Dermalogica Daily Microfoliant,
Unikalny enzymatyczny puder ryżowy mikro-eksfoliuje warstwę rogową naskórka, sprawiając, że cera odzyskuje miękkość i blask. Zawiera aktywny kompleks rozjaśniający Skin Brightening Complex, który pomaga wyrównać koloryt skóry i rozjaśnić przebarwienia. Preparat jest tak łagodny, że można go stosować codziennie. Do każdego rodzaju skóry. Nie stosować jednocześnie z preparatami złuszczającymi na receptę


Narciso Rodriguez - For Her- perfumy 4 ml
Bardzo przyjemny zapach, nawet sie nie spodziewalam ;)

L'Oreéal Professionnel  Vitamini Color Mask. 75 ml
Rewelacyjna maseczka antyutleniająca do włosów farbowanych. Zawiera filtry UV. Żelowa konsystencja pozwala ją dokładnie rozprowadzić. Nakłada się ją po umyciu na minutę i spłukuje. Pięknie pachnie - truskawkami.

No i na koniec cos czego uzywac nie bede napewno..

L'Oréal Paris  Elnett Luminize 75 ml 
Sławny juz lakier do wlosow
Co do dzialania i trwalosci lakieru nie mam absolutnie zastrzezen, ale ludzie...ten zapach ! No daje przedpotopowym salonem fryzjerskim i babciowymy perfumami typu "Pani Walewska" albo "Byc Moze... Paryz", ktore mozna bylo dostac w kazdym kiosku jakies 20 lat temu :)))) 
Nie moge zdzierżyc tej woni ciagnacej sie za mna przy kazym ruchu glowa, nie ma mowy. 



Oprocz lakieru z wszystkiego bardzo sie ciesze, napewno zuzyje z przyjemnoscia. 

Pozdrawiam 
Eliza


Dieta PRO 10 podsumowanie

Przezylam tydzien diety proteinowej i wiem juz napewno ze nie wroce do niej nigdy wiecej.
Jalowe posilki, w zasadzie smak ten sam, tylko aromaty rozne.. Czuc ze to 'plastikowe' zarcie.
Skonczylam tydzien zeby dokonczyc eksperyment i never more :)
Z obiecanych 1-4 kg utraty wagi kalkuluje jakies 2-2,5 kg, napewno nie wiecej. Nie wazylam sie przed rozpoczeciem ( moja stara waga umarla smiercia naturalna)
Ale po skonczeniu diety oraz po poprzedniej 2 tygodniowej diecie ale ja, o ktorej pisalam wczesniej udalo mi sie zrzucic 4,5 kg w 3 tyg, bez glodzenia sie, bez specjalnych cwiczen ( tylko brzuszki)
W zasadzie bardzo ciesze sie z wyniku moich staran, nadal trwam w moich postanowieniach zdrowszego odzywiania sie.
Ostatnio zaczelam biegac, po trochu, bez jakis fajerwerkow ale idzie mi powoli coraz lepiej i daje fajnego kopa energii. Takie bieganie naprawde poprawia stan fizyczny i psyhiczny, szczegolnie zima kiedy jestesmy sklonni do depresyjnych stanow... Szaro, zimno itd..
Polecam wszystkim zdrowe i madre odzywianie, natomiast nie polecam wymyslnych diet, mysle ze podobne efekty spadku wagi moglam uzyskac i bez tej proteinowej diety, ktora kosztuje sporo a moim zdaniem nie jest tych pieniedzy warta. Lepiej kupic kosz owocow i warzyw, a nasz organizm tylko na za to podziekuje.
Przedemna cel zrzucic jeszcze kilka zbednych kilogramow i bedzie swietnie :)

Pozdrawiam
Eliza

wtorek, 22 stycznia 2013

Nieoczekiwana i zaskakująca inspiracja!

Kilka dni temu przegladalam bloga pewnej osóbki o zgrabnym nicku Bambi a ostatni jej post trafil mnie jak grom z jasnego nieba...
Od czasu kiedy postanowilam wziasc sie za siebie i za swój tluszczyk, dieta i brzuszki  i.te.pe... Ale za malo mi tego, bo jak juz cos robic to na maxa, nie umie tak polowicznie...
Na siłownie nie lubie-jest gdzie,  nie ma z kim. Z resztą siedziec miedzy spoconymi i stękajacymi ludzmi tez mnie jakos nie podnieca ;)
Ale ta osóbka sprawila, ze bieganie, a mowiac profesjonalnie jogging stal sie opcja najbardziej do mnie przemawiajacą. Zero nakladu ( no oprocz fatałaszkow i trzewików) , zero zobowiązań- biegasz kiedy chcesz, kiedy ci pasuje, kiedy masz ochote...
No i co, biegiem dzis do sportowego po ciuszki i buty, póki wena trzyma ;)
Zaopatrzylam sie w buty, galoty i kurtke , przetestowalam nawet i dziala :)








niedziela, 20 stycznia 2013

Dieta PRO10 dzien 3

Mimo, ze przezyc na diecie proteinowej jak najbardziej sie da.. Nie pociagnelabym tego za chiny ludowe dluzej niz tydzien. Zdecydowalam sie dojsc do konca raczej w ramach eksperymentu, czy gaktycznie wydane pieniadze sa tego warte. Za tygodzniowy zestaw trzeba zaplacic ok 80 €, tanio nie jest, zarcie jalowe, czasem mniej czarem barrdzo, wczoraj moja kolacje - omlet bekonowy- po ugryzieniu kawalka wyrzucilam do smieci bo smakowal mi kostka do masazu z lusha :)
Czy efekty jakies juz widze?? Niekoniecznie. Przed rozpoczeciem nie wazylam sie, ale zmierzylam obwody w najszerszym punkcie- ud, bioder i talii, i tym sie bede kierowac, a wazyc sie bede po skonczeniu, tak z ciekawosci. Wiecie ze waga lubi platac figle, i czasem po morderczej diecie ktora trwa kilka dni wazycie tyle samo albo i wiecej;) a to juz dziala bardzo zniechecająco i morale pada na  twarz. Wiec obiecalam sobie- nie waze sie i nie zakladam jeansow conajmniej do konca przyszlego tygodnia ( legginsy na gumie robia cala robote)
Mam nadzieje ze sie nie zawiode, kiedy w koncu wskocze w ukochane Levis'ki i nic sie nie bedzie obciskac, wylewac itd.. A bylo juz naprawde nieciekawie  :D

No coz, brzuchy lece dalej i jak na poczatku meczylam sie strasznie i klelam w duchu na tego co ten zestaw wymyslil, teraz idzie mi juz na luzie i dziala na mnie bardzo motywujaco.
Zauwazylam tez ze po 2 tyg cwiczen wzmocnily sie nie tylko miesnie brzucha ale i plecow, przez do trzymam sie prosto i dumnie krocze dalej moja sciezka do szczuplej i zdrowej sylwetki.

Milej niedzieli

Eli

piątek, 18 stycznia 2013

Dieta PRO10 dzien 1

No wiec pierwszy dzien za mna...
Spodziewalam sie glodu, wiczego, nieopisanego glodu, a okazuje sie ze 5 posilkow dziennie to dla mnie stanowczo za duzo, nie wyrabiam sie z czasem zeby to wszystko przejesc, ani chwili w ciagu dnia  nie bylam glodna. Mozliwe,ze ma to cos wspolnego z tym ze ostatnie 2 tygodnie ograniczylam jedzenie, a mowiac brzydko "żarcie", przyzwyczailam sie juz do braku slodyczy i chleba..
Dzis zjadlam przygotowane na dzis:
Pudding czekoladowy na sniadanie , z kawa ( bez mleka i cukru)
Batonik waniliowy - barrrdzo smaczny ;)
Zupe szparagową
Deser karmelowy
Spaghetti bologniese z ugotowana i podmazona na lyzce oliwy z oliwek cykoria ( 2 szt.)

Deseru karmelowego nie dokonczylam bo juz nie moglam, bylam pelna po brzegi a spaghetti zostawilam polowe, po prostu za duzo!

Wszystkie produkty sa smaczne, mniej lub bardziej ale zdecydowanie do zjadzenia... Albo ja juz stracilam smak i ciesze sie byle czym co moge tylko zjesc ;)))

Tak wiec dzien przezylam bezzadnych problemow, wedlug producentow jutrzejszy dzien ma byc najciezszym z calego tygodnia... Hmmm, zobaczymy :)
Ide robic brzuchy, robie zestaw 8 min abs z YT
Level 1  ( juz opanowany)
Level 2 ( nieco wiecej katorgi, ale jakie rezultaty! W 2 tyg!)

Niestety tylko po flamancku znalazlam strone firmy Pro10 Pharma

Papapa, do jutra
Eliza

czwartek, 17 stycznia 2013

Odchudzanie " Nienoworoczne"

Ja nigdy nie robie noworocznych postanowien, nie mam takiego zwyczaju to raz. A dwa, to wiem,ze i tak nie dotrzymalabym dalej niz tydzien , szczegolnie jesli chodzi o diety wszelkiej masci.
Moj organizm na slowo DIETA reaguje zdwojonym glodem i apetytem, a moj mozg wmawia mi ze nawet okrąglutka wciaz sie sobie podobam... Ale niestety tak nie jest. Nie, to nie to ze okrąglutkie nie jest piekne, jak najbardziej, ale ja - osobnik o wyjatkowo cieknich kosteczkach po prostu nie wyglada najlepiej ubrany w tlusciutkie cialko, no nie pasuje i koniec. Tym bardziej jesli jest to tluszczyk niezdrowy, slodyczowy, smietankowy...
Wiec przyszedl taki dzien, dokladnie 2 tygodnie temu, kiedy powiedzialam sobie DOŚĆ! Naprawde dość. Coraz gorzej sie czulam, fizycznie i psychicznie, wiecznie niezadowolona ze swojego wygladu, jedyne na czym sie skupilam to twarz bo akurat to miejsce malo zatluszczone ;))
Postawilam na makijaz i pielegnacje tylko twarzy, a cialo omijalam wzrokiem i tak mijaly dni..
Nie od poniedzialku, nie od pierwszego dnia roku, miesiaca, ale od nastepnego dnia czyli piątku wzielam sie za siebie.
Jedyne sztywne reguly jakie sobie zastrzeglam to
ZERO SŁODYCZY
ZERO CHLEBA
MINIMUM TŁUSZCZU, a jak juz to tylko oliwa z oliwek dodawana do salatek i smazenia
NIE JEM PO 18-tej
CWICZENIE " BRZUSZKOW"

I zaczelam.... I trwam nadal niezmiernie z siebie zadowolona i dumna, ze jednak potrafie..
Tydzien temu odwiedzila nas w pracy kobietka handlujaca DIETA PROTEINOWA, polegajaca na spozywaniu tylko produktow oferowana przez jej firme, wyemilinowanie jak najwiekszej ilosci weglowodanow, jedynym dodatkiem do gotowych posilkow instant sa niektore warzywa wyszczegolnione w spisie ... Itd , itd...
A ze moja szefowa jest puszysta osobka i wiecznie walczy z tluszczykiem tu i ówdzie.. Bierzemy!
Wzielysmy na probe, w zasadzie z ciekawosci, bo nigdy nie probowalysmy takich specyfikow aby pozbyc sie zbednych kilogramow.
Dzis przyszly nasz paczki i od jutra zaczynam tygodniowy program intensywny..
Ciekawe ..

A oto co przyszlo w paczuszce:





Zaczynamy jutro!
Trzymajcie kciuki ;)

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Na dobranoc..

Tymczasem u mnie za oknem .....





A moje malenstwo padlo juz przy bajkach :) nawet nie wie, ze caly swiat za oknem bialy



Milej nocki, mam nadzieje ze jutro odkopie swoje autko ;))

niedziela, 13 stycznia 2013

Krem aloesowo- propolisowy FOREVER LIVING


Dzis dostalam dlugo wyczekiwany i dawno zamowiony krem aloesowo-propolisowy z firmy FOREVER LIVING
Mialam okazje uzyc go kilka razy kiedy bylam ze znajomymi z gorach w grudniu, i ten krem naprawde mi sie spodobal
Dziwna tekstura, gesta i tępa, jakby silikonowa wchlania sie do matowego nawilzajacego filmu. Nie tlusty i idealny pod makijaz.  Przy moich sklonnosciach do wypryskow pomyslalam ze to bedzie cos dla mnie.
Bardzo jestem ciekawa dzialania, napewno opisze wam moje spostrzezenia.
Moje poszukiwania idealnej pielegnacji na noc zakonczylam i nie zamienie mojego serum Kiehl's na nic innego, poki bedzie dzialal tak jak dziala-  jest moim hitem 2013 juz teraz ;)
Moze ten krem z propolisem okaze sie rownie dobry ??  Mam nadzieje
Zastanawiam sie jeszcze nad maseczka dwuskladnikową, ponoc cud-miód i orzeszki ;))





Unikalna formuła propolisowo - aloesowa kremu, o wyjątkowych właściwościach nawilżająco-zmiękczających, odżywcze-regenerujących,, które uzyskano przez połączenie naturalnie stabilizowanego miąższu aloesowego z propolisem, alantoiną, wyciągiem z rumianku, żywokostem oraz naturalnymi witaminami A i E.

- silne działanie przeciw grzybicze i antybakteryjne
- posiada działanie anty łojotokowe
- zapobiega i pomaga zwalczyć trądzik mmłodzieńczych
- zapobiega rogowaceniu naskórka
- pomaga w procesach gojenia


zródło: http://www.aloevera.net.pl/produkt/krem-aloesowo-propolisowy-#ixzz2HrKbSOUv

czwartek, 10 stycznia 2013

Serum Kiehl's milości moja! :))

W paczce od siostry przyjechal do mnie niepozorny olejek-serum z firmy Kiehl's ..
Nasluchalam sie od niej, ze fajny, ze cudo..i szczerze mowiac myslalam ze to kolejny wymysl marketingowy... Mamy serum w formie lekkiego kremu, zelu, wody, ale olejkowego serum to jeszcze nie mialam i troche sie obawialam bo jak wiele dziewczyn czy na Blogerze czy na YT ja tez borykam sie z problemem tzw "zapychania"
Jeszcze 2 lata temu mojej skorze nic nie dolegalo, normalna, bezproblemowa, pryszczyk pojawial sie tylko od swieta i to nawet nie zawsze. A juz wysyp przed " tymi dniami" - nie mialam pojecia o takowym!
No coz, skora z wiekem sie zmienia, czy tego chcemy czy nie, moja zaczela mi swirowac po 30- stce.
Byly dobre i zle a nawet i barrrdzo zle dni , kiedy budzac sie rano witalam ze niechecia nowych gosci na twarzy, nawet byla wizyta u dermarologa, pomoglo, na jakis czas ... Potem znowu nalot wroga ;)
Dobra, ale nie o tym, to tylko w kwestii wprowadzenia :)
Obecnie-  przed paroma dniami borykalam sie z kilkoma przyszczami na brodzie i czole, typowe "hormoniaki" albo tez skutek zlej diety ( ktora wlasnie zmieniam :))
Pierwszego wieczora kiedy dostalam paczke z ciekawosci siegnelam po serum...
I tu juz mile zaskoczenie, zapach ma tak przyjemny, ze zamiast zwyklego nalozenia na skore wykonalam sobie odprezajacy auto- masaz twarzy, olejek bardzo szybko wsiaka pozostawiajac niesamowite nawilzenie, nie mające nic wspolnego z tlustym filmem.. WOW, pomyslalam, swietne!
Rano obudzialm sie z nawizona, promienna skora, a co wprawilo mnie naprawde w oslupienie to to ze wypryski na czole i brodzie w 80% znikly jak za dotknieciem czarodziejskiej rozczki. Stalam chyba z 10 minut ogladajac dokladnie twarz ... No to to mi sie podoba!
Uzywam tego cudeńka od kilku wieczorow i codziennie rano wstaje z lepsza, gladsza i wolna od zapchanych porow skora... Zostalo jeszcze kilka malenkich niedoskonalosci ale w przeciagu tego
czasu to serum zdzialalo naprawde wiele, i za cala pewnoscia kupie pelnowymiarowy produkt jak tylko skonczy mi sie ta probka, a nawet wczesniej, bo juz nie wyobrazam sobie pielegnacji wieczornej bez tego produktu.
Zeby przedstawic Wam ten produkt blizej oto co pisze sam producent :

Kiehl`s, Midnight Recovery Concentrate


Czysty, silnie skoncentrowany w składniki odżywcze 

Lekka formuła, która leczy skórę noc po nocy. Skóra jest stopniowo regenerowana, bardzo szybko staje się gładsza i zdrowsza. Składniki współpracują z naturalną aktywnością regeneracyjną skóry,która przypada na noc, gdy śpisz i odpoczywasz.

W 99,8% składniki naturalne, wolne od parabenów (konserwantów).

Już po pierwszej nocy po użyciu Midnight Recovery przywrócony zostanie skórze zdrowy blask. Po 7 dobach skóra będzie wyraźnie gładsza a jej struktura będzie bardziej jednolita. Po 28 nocach drobne linie i zmarszczki wyraźnie się zmniejszą. Skóra stanie się zauważalnie gładsza, miękka z ogromną poprawą w strukturze i jędrności.



Pozdrawiam i polecam gorąco !
Eliza

Henna, pytanie do Was

Dziewczyny mam prosbe, czy wiecie cokolwiek na temat dzialania henny na wlosy?
Tzn ja wiem ze odzywia i w ogole, cuda wianki, ale czy moze powodowac przesuszanie wlosow? Albo lamanie sie wlosa?
A jak tak to dlaczego?
Czy są wam znane negatywne strony henny?
Farbujecie wlosy henna i macie swoje spostrzezenia lub zastrzezenia?

Jezeli mozecie pomoc bede bardzo wdzieczna

Pozdrawiam
Eliza

środa, 9 stycznia 2013

Nowa fryzurka :)

Szczerze was przepraszam za jakosc zdjec, ale u mnie jest na dworze tak ciemno, nic sie nie da zrobic, a wewnatrz ipad robi beznadziejne zdjecia

Dziewczyna ktora scinala mi wlosy miala identyczna fryzure, wiec wytlumaczenie jej o co mi chodzi bylo dziecinnie proste :) 
Bardzo mila i fachwa obsluga, produkty Avedy pachna swietnie, moja bajka- czyli ziolowo, naturalnie.. I swietnie pielegnuja wlosy
Do tego fryzjerka z ktorej 'zerznalam' fryzurke miala piekny kolor wlosow, tez bardzo ciemny, ale mieniacy sie na chlode odcienie oberzyny, troche wisni ( ale zero czerwieni, bo ja mam uraz juz ) 
Takmi sie spodobslo ze umowilam sie na 6 lutego na farbowanie. Zawsze robilam to sama w domu, ale w koncu oddam wlosy w rece specjalistow, tym bardziej ze te dziewczyny naprawde maja pojacie o tym co robia. Ciesze sie jak dzieciak, bo moje poszukiwania idealnego fryzjera moge uznac za zakonczone . Po 10 latach poszukiwan trafilam na ' bratnia dusze fryzjerska' :))) 

A tak sie prezentuje dzielo: 




Naprawde slaba jakosc, w weekend postaram sie zrobic jakies zdjecia na spacerku ;) 

Co wy na to? Mam nawiele dluzsze wloski od wlosow mojego męża ;)) 
Pozdrawiam 

Eliza

wtorek, 8 stycznia 2013

Jutro 9:00 fryzjer!

Trzymajcie kciuki zeby tym razem poszlo fryzjerce lepiej. Wybralam najlepszy salon w miescie, ciekawe co pokaza kobitki.
Moje kryteria wyboru :
Swietnie obciete fryzjerki tam pracujace, kazda na krotko! I to w takim stylu ktory bardzo mi sie sie podoba, po prostu wchodze, pokazuje na pierwsza z brzegu dziewczyne i powiem TO ! POPROSZE :)
Salon ten jest znany z przygotowan do programow TV w kraju, wiec wrozy dobrze.
Wlascicielka byla tak mila i pomocma w wybieraniu ostatnio produktow do stylizacji, maprawde mnie  ujela swoja checia pomocy, ale absolutnie nie udawana sluzalczoscia.

No nic, jutro zobaczymy  :))
 Trzymajcie kciuki, fotki wrzuce napewno tu i na moj instagram : eliimooo

Pozdrawiam
Eliza

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Paczka od siostry!

Moja siostra jest jeszcze wiekszym ćpunem kosmetycznym niz ja :)
Dostalam dzis rano ogromniasta pakę, czekalam na nia jak na szpilkach, o malo listonosza nie ucalowalam ( a Bradem Pittem nie jest, oj, nie)

Oto co urzaly me piekne oczyska ;)





maseczki azjatyckie

grzybki z niemieckich lasow :)

cos na trenowanie silnej woli, czyli moje ukochane pierniczki


dzial pielegnacji ciala

dzial pielegnacji twarzy

dzial pielegnacji i stylizacji wlosow
dzial kolorowki
a na deser perfumy 

  Dzieki siostrzyczko :*

pozdrawiam 
Eliza

środa, 2 stycznia 2013

Co mysle o ... Ostatnie zakupy

Jak Wam pisalam ostatnio nakupilam troszke ... Mam juz swoich faworytow ale i spore rozczarowanie, ale od poczatku.

Moimi zdecydowanym faworytem jest duo z Chanel, czyli mleczko do oczyszczania i tonik.

Mleczko okazalo sie genialne, czego sie nie spodziewalam. A odkrylam jego wlasciwosci w zasadzie dzisiejszego wieczora przy demakijazu.
Chociaz ma konsystencje i wyglad mleczka po nalozeniu na skore i wmasowaniu zamienia sie w delikatny olejek, aksamitny wrecz :))  Moglabym to porownac do tych peelingow typu np YSL Instant Pure, pod wplywem ciepla skory i masowania zmienia sie w oliwke, a po zemuglowaniu z woda..  znow w mleczko. Ciekawe, ciekawe...
Bardzo ladnie czysci twarz, ja lubie zmywac makijaz z uzyciem sciereczki muślinowej , niezaleznie od tego jakiego produktu uzywam.

Tonik tez ma w sobie cos z satyny, po przetarciu twarzy wacikiem nasączonym tym produktrm skora nabiera blasku, jest delikatnie napieta, naprawde bardzo przyjemnie odswiezona, czyli robi wszystko to czego od toniku oczekuje.. Bardzo fajny, chociaz w porownaniu do innych tonikow ktorych uzywalam cena to jest to co moze odstraszyc ;)  32,50€ to jednak jak na tonik sporo...

Produkty z Avedy, swietne, kazdy jeden bardzo polubilam od pierwszego uzycia.
Szampon oczyszczajacy i odzywke kupie napewno, szczegolnie w okresie zimowym moje wlosy wolaja o pomste do nieba, przesuszone, wypadają.... Ee, szkoda gadac..
Ale po umyciu i odzywieniu, spryskuje wilgotne wlosy sprayem dodającym objetosci, susze i magia! To naprawde dziala. Te moje cieniutkie klaczki sa naprawde puszyste i uniesione, leciutkie i absolutnie nie obciążone. Definiuje odrobina pasty i jest swietnie! Bardzo jestem zadowolona.

No i jedno spore rozczarowanie... Krem BB od Diora.
Nie wiem od czego zaczac..
Kolor- jest tylko jeden, ktory teoretycznie ma sie dopasowac do kazdej karnacji. No i tu sie nie zgodze, bo ja do najbledszych bladziochow nie naleze,ale dla mnie jest zdecydowanie za ciemny.
Ale ok, na lato moze byc..
Konsystencja fajna, mila, lekko lejaca
Krycie spore, jak na krem tonujacy ..bo przede wszystkim uwaga! Ten pseudo bb krem kolo oryginalnego azjatyckiego brata BB nawet nie stal. To nie jest krem BB i tyle.
Mialam Misshe ta oryginalna, mialam Skin 79 ten rozowy.. I zlotego probke ...
Jak bym chciala mily ale podrabiany krem BB to bym sobie Garniera kupila.
Naprawde liczylam na wiecej, ale nie skreslam go. Poczekam do lata, moze jak kolorystycznie  bedzie do noszenia, to pouzywam..moze mi sie nawet spodoba.
Tak czy siak, kremem BB nie nazwe tego i tyle... Zaluje ze nie wybralam tego  Diorsnow BB, moze to by lekko ciekawsze bylo. No... Na kolana  mnie nie powalil  :((

Pozdrawiam gorąco

Eliza