niedziela, 30 grudnia 2012

Ostatnie zakupy w tym roku... Chyba ;-)

Wczoraj wybralam sie biegiem po jakis produkt do stylizacji wlosow, moim celem byl ulubiony sklep dla fryzjerow i kosmetyczek PRO DUO..
Ale po drodze do sklepu jest perfumeria ,  a ze padal deszcz i tak slodko mi zapachnialo, weszlam, tylko zobaczyc, tylko na chwile....
I wyszlam po pol godziny z

Dior Hydra Life BB Crème


Opis:
Inspirowany azjatyckimi rytuałami piękna oraz opracowany wspólnie z wizażystami Diora krem kombinuje emulsję nawilżającą, balsam regenerujący oraz delikatny podkład. Dzięki zawartości bardzo drobno mielonych pigmentów oraz macicy perłowej cera pozostaje nieskazitelna i doskonale nawilżona przez cały dzień. Chroni przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych.
  • Działanie: nawilżające, reparujące, chroniące
  • Rodzaj skóry: skóra sucha, skóra normalna, skóra mieszana

Chanel Lait Douceur 

Delikatne mleczko do demakijazu twarzy i oczu 



Chanel  Lotion Douceur 

Delikatny tonik nawilzajacy


A ze czas mnie gonil, mąż z obiadem czekal itd biegiem do sklepu fryzjerskiego... Ale po drodze jest autoryzowany salon fryzjerski  AVEDA... 
Weszlam...
I kupilam

AVEDA pure abundance

Delikatna mgieltka do wosow cienkich, pozbawionych objetosci.


AVEDA light elements shaping wax


dostalam probeczki nowosci od Avedy, szampon i odzywka do wlosow cienkich, slabych i wypadajacych

AVEDA invati


a jak juz tam bylam to jeszcze maske do twarzy na bazie glinki, glaboko czyszczaca i usuwajaca nadmiar sebum, nawilzajaca i tonujaca.

 AVEDA deep cleansing herbal clay masque 



Z czym spotkalam sie pierwszy raz w zyciu to fakt, ze wlascicielka salonu powiedziala ze gdyby jakikolwiek z produktow nie spelnil moich oczekiwan, bylby za tlusty, za ciezki, za lekki cwy nawet nie spodobal mi sie jego zapach- zebym go przyniosla i dostane pieniadze spowrotem albo dobierzemy inny kosmetyk.
Niby mamy do tego prawo jako konsumentki tak czy tak, ale to milo ze poinformowala  mnie o tym sama.

Tak milo, ze umowilam sie na scinanie wloskow 9 stycznia :)

Do PRO DUO nie doszlam, zadowolona wrocilam do domu..

... Az strach mnie wyslac po bulki do sklepu bo przyniose zamiast tego kawior i szampana :-P

buziaki




środa, 26 grudnia 2012

Ulubieńcy grudnia 2012

Z racji tego ze moich ulubiencow listopada bylo naprawde duzo, bo zachlysnelam sie kosmetykami Nuxe, w tym miesiacu ulubiencow bedzie mniej, bo w tym temacie malo sie zmienilo...
Zima tez jest takim okresem kiedy w makijazu stawiam naminimalizm,bo to mi najbardziej pasuje do bladej cery i ciemnych wlosow. Mniej znaczy lepiej, moje motto na zime- co zupelnie nie tyczy sie letniego przepychu i kombinatorstwa z kolorami na twarzy :))

Ok, co my tam mamy...













Niezmiennie Nuxe- pianka i plyn micelarny, plyn do mycia ciala... Moge tak wymieniac bez konca ;-)
Moj duet z BABOR HSR de luxe- swietny!
Etat Pure kwas cytrynowy AHA, w formie kuracji i strajku przeciwko zimie
Peeling z kwasami AHA Dr Babor
Estee Lauder Doublewear light nr 2.0
Krem do rąk BABOR HSR lifting - drogi ale cudowny, taki luxusowy kaprys. Zapach powalajacy. Fajnie miec :-)
PUPA kontorowka do oczu Multiplay  nr 19 dark earth ( mam juz ogryzek, jedyna kontorowka ktora zuzyje do samego ogonka)
Perfum LANCOME LaVie Est Belle - narazie korzystam z probki, ale juz wiem ze kupie cala flaszeczke. Slodkie i zimowe, bardzo kobiecy i niepospolity zapach. Gdybym miala porownac nute przypomina mi Prada Candy- to ten tym, albo kochasz albo nienawidzisz.
Moje nowe oczka, czyli soczewki Ciba Vision - smieszne uczucie widziec wszystko tak wyraznie.
A na deser praliny LINDT, nie moge sie im oprzec! Na zdjeciu ich nie zobaczycie z tej wlasnie przyczyny :)))

Mini recenzja ETAT PUR AHA

Czesc dziewczynki

Jak juz pisalam niedawno otrzymalam w pudelku Deauty Box produkt firmy ETAT PUR, byl to kwas cytrynowy (300mg).
Jako ze firma jest mi absolutnie nieznana, poszperalam troszke i o!  niespodzianka-produkty tej marki zostaly opatentowane przez aptekarza i biologa zajmujacego sie badaniami w firmach BIOTHERM i INSTITUT ESTHEDERM ( a to juz cos nam mowi)
Cala koncepcja ETAT PUR opiera sie na wykorzystywaniu aktywnych skladnikow do pielegnacji skory  w warunkach domowych (gdyz jak wiadomo wykorzystywanie tych skladnikow w salonach kosmetycznych nie jest niczym nowym)
Mozemy tez z domowych warunkach pobawic sie w malego chemika i laczyc te aktywne skladniki w formie kuracji np. Do skory z niedoskonalosciami zalecana jest dwutygodniowa kuracja polaczeniem kwasu cytrynowego i aktywnego cynku.
Firma oferuje takze produkty do pielegnacji skory twarzy i ciala a takze produkty przeznaczone do pielegnacji  skory mezczyzn.

http://www.etatpur.co.uk/



Ja od 2 tyg mam prawdziwa przyjemnosc uzywania aktywnego koncentratu Kwasu Cytrynowego , zalecane jest stosowanie 1-3 razy w tygodniu, wieczorem, przed nalozeniem kremu na noc. Ja stosuje 2 razy w tygodniu, poniewaz raz w tygodniu nakladam moj Dr BABOR AHA peeling. Nie chce sie za bardzo zakwasic ;-)
Dziala! I to jak

Skora jest wyraznie wyrownana, niedoskonalosci zminimalizowane, cera nabiera "wewnetrznego  blasku"- znanego nam ze sloganow reklamowych :-)
Cena jest naprawde przystepna, za 15 ml buteleczke zaplacimy 12,20€. Ktos moglby powiedziec ze to duzo za taka mala ilosc produktu,ale na jedno uzycie potrzebujemy jedynie 4 kropli plynu.

Ja napewno skusze sie na wiecej produktow tej firmy, i napewno Wam je przedstawie.

Pozdrawiam

Eliza


wtorek, 25 grudnia 2012

Meska sprawa :)

Moj maz, jak i prawdopodobnie Wasi faceci, nasze zachwyty kosmetykami uwazaja za lekko mowiac "dziwactwo" lub "niegrozne zboczenie" ;)
Jednak zyjac u boku takiego" zbocznca" przesiakaja chcac-niechcac tym kosmetyczno-perfumeryjnym swiatkiem.

Oto kilka kosmetykow ktore i on chetnie uzywa :)

1. BABOR MEN RELAXING ANTI-JETLAG CREAM
 krem rewitalizujący
dostarcza skórze nowej energii
przywraca skórze jej naturalny rytm biologiczny
ożywia skórę likwidując oznaki nadwyrężenia czy przesuszenia
redukuje pojawiające się na skórze oznaki zmęczenia podczas dalekich podróży związanych ze zmianą stref czasowych



2. BABOR MEN EAU DE TOILETTE
nowoczesny, sportowy zapach na każdą okazję
orzeźwia dzięki świeżym nutom bergamoty i lemonki połączonym z drzewnym aromatem oraz piżmem w korzenną nutę zapachową o klasycznej głębi
zapewnia przyjemne uczucie świeżości  i komfortu


3. FEET SMOOTHING BALM
krem zmiękczający do intensywnej pielęgnacji szorstkiej, popękanej skóry stóp i ciała
zapobiega podrażnieniom i koi skórę
przywraca skórze gładkość i delikatność




4. LACOSTE RED perfum (uwielbiam!)



5. Alun krysztal 

Uzywa po goleniu, lagodzi podraznienia, dziala sciagajaco i antyseptycznie.
Golenie starym sposobem naszych dzidkow ( pedzel i krem do golenia w tubce) takze pomaga uniknac a przynajmniej zminimalizowac podraznienia. 



To by bylo na tyle, istny minimalizm, w porownaniu do moich zasobow jego skromna szafeczka wyglada skromniuuuutko. Ale lepiej tak ,niz wpadac w przesade ;-) Pedikiurzystke i kosmetyczke do oczyszczania twarzy ma na etacie w domu, wiec niczego  wiecej niepotrzebuje ( tak twierdzi) ;))

a Wasi Mezczyzni, tez wystarcza im minimum czy lubia sie dobrac do Waszych kremikow? 

pozdrawiam

Eliza


DR BABOR peeling z kwasami AHA

Opis producenta


DERMA CELLULAR SKIN RENEWAL AHA PEELING

  • peeling z kwasami owocowymi do cery wymagającej regeneracji, zanieczyszczonej, o rozszerzonych porach, bladej, z przebarwieniami
  • usuwa obumarłe komórki naskórka i zanieczyszczenia
  • wspiera proces odnowy i łagodzi oznaki starzenia się skóry
  • przywraca cerze zdrowy koloryt



Wprawdzie jest to moj pierwszy peeling z kwasami, ale jestem uzalezniona i to od pierwszego uzycia.
Roznica w uzyciu tego peelingu a peelingu mechanicznego jest znaczna. Tak samo jak rezultat! 
Jak dziala peeling mechaniczny każda z Was doskonale wie, wygladza powierzchnie skory usuwajac martwy naskorek. 
Rezultat jest natychmiastowy i odczuwalny, mieciutka i "świeża" skóra.
Natomiast peeling z kwasami AHA, w moim przypadku dziala cuda, ale nie od pierwszej chwili po zmyciu go ze skory. 
Po pierwsze po nalozeniu pierwsze chwile lekko szczypie, mam uczucie malenkich igielek wbijanych w skore, jest to niezbyt przyjemne, ale da sie zniesc. Nakladam go pedzlem do maseczek, tak najlatwiej rozprowadzic go rownomiernie na twarzy. Wystarczy cieniutka warstwa ( produkt jest przez to bardzo wydajny)
Po zmyciu skora jest calkiem gladka, ale napewno nie jak po mechanicznym czy chocby enzymatycznym peelingu. 
Za to dzien nastepny to juz zupelnie inna bajka. Wszystkie krostki, pryszczyki czy nawet wieksze niespodzianki sa praktycznie zaleczome, wysuszone, skora "jak nowa"! 
Stosuje go raz w tygodniu od 3 tyg i moge zdecydowanie stwierdzic ze jest to produkt naprawde godny polecenia. Magiczne dzialanie..
Jedynym minusem jest niestety cena.. Za 50 ml trzeba zaplacic 98€ i to dla wielu osób dyskwalifikuje    go calkowicie. Jednak tym z Wad ktore chca zainwestowac w genialny produkt gorąco polecam! 

niedziela, 23 grudnia 2012

Błękit oka ;-)

Z racji tego ze moj wzrok do tych najostrzejszych nie nalezy, bylam "nosicielem" okularow.
Niestety - sa dla mnie nieporeczne, niewygodne i za nic nie moge sie nauczyc noszenia ich systematycznie... Wiec zdecydowalam sie na soczewki.
A jak juz mam dlubac w oku kadego dnia to niech bede miala z tego frajde.
Niebieskie oko, czemu nie?

Tu z soczewkami firmy Ciba Vision, kolor BLUE 



I kolorek calkiem fajny, jednak zdecydowalam sie na inwestycje w "odrobine" drozsze aczkolwiek idealne soczewki marki SOLOTICA ktore sa dedykowane dla oczu ciemnych, zmieniajace diametralnie kolor oka. 
Wacham sie tylko miedzy kolorem Ice 




 a kolorem Crystal ( moj faworyt jednak chyba ) 




wtorek, 18 grudnia 2012

DEAUTYBOX GRUDZIEŃ 2012

Jak z pierwszego pudelka bylam ... średnio zadowolona, delikatnie mowiac to grudniowy Daeuty jest calkiem fajny.
Najbardziej ucieszylam sie widzac na opakowaniu jednego z produktow napis AHA, bo ja na kwasy mam momentalnie świra totalnego.

No ale po kolei



1. BEE NATURE mleczko do mycia ciala 40 ml

Jest to nowa Belgijska marka produkujaca naturalne  kosmetyki na bazie miodu.
Producent nam zapewnia  nie tylko cudowny zapach miodu i cytryny pod prysznicem, ale tez nawilzenie i odzywienie skory, zwlaszcza teraz w zimie.
Faktycznie pachnie fajnie i ma swietne opakowanie w 99,81% pochodzenia naturalnego. Cokolwiek by to nie znaczylo ;-)

2. ETAT PUR - aktywny czysty kwas cytrynowy AHA 15ml ( pelnowymiarowe opakowanie)

Kwas cytrynowy odsiweza koloryt skory poprzez usuwanie martwego naskorka, stymulujac jednoczesnie skore do wytworzenia nowych komorek. Szczegolnie polacany w zimowe dni kiedy nasza cera jest szara i ziemista..
I to wlasnie mi jest potrzebne, wiec czym predzej pobieglam do lazienki, kapiel, demakijaz i kwasek... Szczyyyypie, ale krotko. Efekt ma byc widoczny juz na drugi dzien ,ale juz teraz napiecie skory jest widoczne, a cera nabrala delikatnego blasku... Jestem bardzo ciekawa efektow, zalecane
jest uzycie raz do trzech razy w tyg.. No, napewno dam znac jak dziala.
Pojemnosc moze niewielka, cena tez nie straszy -12,20 € , a wystarcza na jedno uzycie 4 kropelki plynu.. No, potestuje i zobacze ..
Marki nie znam, nic mi nie mowi nazwa, chetnie sie zapoznam z innymi produktami, na ktore dostalam tez bon rabatowy i darmowa przesylke.

3. Klorane- suchy szampon 50 ml

Ma robic to co wszystkie suche szampony- takie S.O.S dla przetluszczonych, " klapnietych" wlosow, kiedy nagle trzeba wyjsc z domu i jakos wygladac.. Albo po prostu dla zimowych leniuchow, ktorzy wola pospac 5 minut dluzej niz wisiec glowa nad wanna o 6.30 rano.... Moze sie skusze? ;-)
Dodatkowym plusem jest to ze nie zawiera parabenow ani sztucznych barwnikow.

4. Essie- lakier do paznokci  201 Bobbing for Baubles

Ja wiem, ze lakiery Essie sa bardxo na topie, az wstyd przyznac ze do tej pory nie mialam jeszcze żadnego. A teraz mam! Fakt, koloru tego pewnie sama bym nie wybrala, ale moze sie przyjemnie zaskocze? Bardzo zadko maluje paznokcie u rąk, w pracy po prostu jest to nieporeczne, sle paznokcie u stóp jak najbardziej, wiec jak tylko zacznie sie sezon wiosenno- letni napewno poprobuje tego i innych pieknych kolorow od Essie.

5. Kérastase Elixir Ultime- olejek do wlosow farbowanych 50 ml

Co ich z tymi olejkami wzielo? Mam tyle olejkow ze do konca  życia nie dam rady zuzyc.
Dostalam ostatnim razem olejkowe serum do wlosow, przy mojej dlugosci i grubosci wlosow olejki srednio sie sprawdzaja, chyba ze wylacznie w formie olejowania przed myciem..

Dostalam tez cos na ksztalt broszki z logo Deauty - cos na ksztalt jaskółki ...
I to by bylo na tyle....



Aaaa, nie! jeszcze jedno
W tym miesiacu pomysleli tez o naszych mezczyznach i dla nich tez jest maly upominek - mini perfumy Aqua di Gio Essenza 5 ml


tak, to juz koniec, na pewno :-D

calkiem udane pudeleczko w tym miesiacu :-)

pozdrawiam

Eliza


niedziela, 16 grudnia 2012

Odrobina luxusu - BABOR HSR DE LUXE

W sobote wzielam z pracy pudelko promocyjne  z BABOR. Zachorowalam na produkty z serii HSR DE LUXE na targach, kiedy tylko konsultantka tej marki posmarowala mi dlonie tymi produktami. Wpadlam !
W pudelku promocyjnym znajduje sie :
HSR de luxe ultimate anti-aging krem 50 ml
HSR de luxe ultimate anti-aging serum 15 ml
HSR lifting hand cream 17 ml


Opis producenta


HSR® de luxe ultimate anti-aging -seria 

  • rewolucyjny krem anti-aging zwalczający wszystkie oznaki upływającego czasu
  • wydłuża cykl życiowy komórek, a tym samym znacząco spowalnia proces starzenia się skóry
  • redukuje zmarszczki i plamy pigmentacyjne
  • wyraźnie poprawia kontur twarzy
  • przywraca skórze gładkość, jędrność, jednolity koloryt oraz promienny wygląd                                       

Oczywiscie po uplywie kilku dni nie jestem w stanie okreslic dzialania kremu i serum, na to potrzeba minimum 5-6 tygodni, w ktorym to czasie nastepuje calkowita odnowa komórek naszej skory, wtedy jestesmy w stanie powiedziec czy dany krem rzeczywiscie powoduje u nas widoczna poprawe skory. 
Ale natychmiastowe odczucia sa barrrrdzo na plus. Zapach jest bardzo przyjemny, naprawde mozna go okreslic luxusowym. 
Konsystencja serum jest w miare rzadka ale nie wodnista, natychmiast wchlania sie w skore, bez pozostawiania lepkiej lub tlustej warstwy.  
Krem jest bardziej tresciwszy, ale nie tlusty, tez bardzo latwo wchlania sie i pozostawia skore nawilzona i odprezona. Naprawde sama przyjemnosc uzywania, a dla mnie to duzy plus. 
Tak naprawde najbardziej kusil mnie krem do rak, bo tu w zestawie dostajemy go gratis, chociaz okrojoną pojemnosc, ale jest niesamowity, musialam go miec :-) 
Oryginalna pojemnosc to 50 ml i koszt - uwaga! 50 euro, czyli jakies 400 zl z hakiem. 
Ponoc najwieksza jego zaleta oprócz niesamowitego uczucia wygladzenia skory, jest utrzymywanie odpowiedniego poziomu tluszczu pod skora rak, odpowiedzialnego za mlody wyglad naszych dloni. Nawilzenie swoja droga ale tluszczyk musi byc, inaczej skora naszych dloni staje sie z wiekiem cienka i wiotka. I tak jak dbamy o skore naszej twarzy tak czesto zapominamy o odpowiedniej pielegnacji dloni, a to wlasnie dlonie zdradzaja nasz wiek... 
Oczywiscie zaraz po pracy zamknelam sie w lazience i zrobilam sobie maly rytulal BABOR, oczyszczanie z Hy Öl, potem peeling DR BABOR Derma Cellular skin reneval AHA peeling 10% ( ktory jest nieziemski- recenzja wkrotce), po tym serum i kremik... Skora jak marzenie, akurat na kolacje na ktora mielismy isc wieczorem. 
Skora jest nawilzona i gladka, makijaz trzyma sie idealnie ( nadal pod wrazeniem EL Double Wear light) 
Pouzywam i zobacze co jeszcze potrafia te kremiki, narazie jestem zachwycona.

Pozdrawiam, milej niedzieli 
Eliza

czwartek, 13 grudnia 2012

Peeling enzymatyczny BU

To w zasadzie bardzo spontaniczny post..
Nalozylam wlasnie na oczyszczona twarz peeling enzymatyczny Biochemii Urody, mam juz to pudeleczko dluuuugo, juz  na wykonczeniu i mam co do niego mieszane uczucia.
To znaczy- zeby nie bylo, dziala! Jak nalezy!  pieknie  wygladza twarz, idealny przed nieplanowanym wyjsciem na przyklad. Taki Beauty Flash, na teraz wspaniala odswiezona skora ( nie zebym miala teraz isc, chyba ze do spania)
Przyzwyczailam sie do pielegnacji komercyjnej, pachnacej, z cudnymi teksturami.. I dlatego wlasnie mam problem z tym peelingiem. Dla mnie ma ani przyjemnego zapachu, ani zadnej przyjemnosci z uzywania go,w zasadzie caly proces nakladania go i bawienia sie konsystencja jest lekko upierdliwe,  a czlowiek po calym dniu latania, pracy i stresu zasluguje na odrobine przyjemnosci.
Ale ...
To jest produkt po ktory siegam kiedy wszytko inne zawodzi, bo ten nigdy mnie  nie podraznil, zawsze dziala naprawde cudownie, jak z reszta wszystkie produkty z BU.
Mialam na nie kiedys strasznego hopla, pozamawialam jak wariat, przyszlo, pocieszylam sie, posmarowalam i stwierdzilam ze to jest naprawde dobre. Potem dalam sie kupic Lushowi, chociaz moim zdaniem chociaz Lush jest niesowicie przyjemny w stosowaniu, do piet nie dorasta naszym polskim produktom z BU. No i porownanie ceny, hmmmmm...
Produkty BU sa proste, podstawowa, zadnego tralala i zlotych opakowan, ale dzialaja tak jak maja dzialac....
Ide zmywac zaraz to smierdzace cudenko
Acha, dopiero niedawno dowiedzialam sie ze peeling enzymatyczny przestaja dzialac kiedy wyschnie na twarz, wiec trzeba albo spryskiwac twarz woda termalna albo np hydrolatem, albo oblozyc twarz wilgotnymi husteczkami kosmetycznymi... No coz, czlowiek uczy sie cale zycie.

A wy co myslicie o tym peelingu?

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Top 10 niezbednikow w pielegnacji twarzy

Wlasnie przeczytalam post Aliny Rose, ktora zacheca do sworzenia takiej listy 10 niezbednych kosmetokow bez ktorych nie mozemy sie obejsc w codziennej pielegnacji twarzy...


Mój TOP 10 PIELĘGNACYJNYCH NIEZBEDNIKÓW


1. Płyn micelarny 

Zawsze zastanawialam sie o co tyle halasu z ta BIODERMA, mialam plyn z Vichy dosc dawno temu i bylam naprawde zadowolona z jego dzialania, ale te ohy i ahy nad Bioderma Sensibio wzbudzaly we mnie mieszane uczucia. 
Z racji tego ze trafilam w sklepie na niesamowita promocje 2 w cenie 1 500 ml , skusilam sie i ja. 
I teraz rozumie :-) 
Niby sie nie rozni od innych, a jednak mysle ze dziala delikatniej i szybciej rozpuszcza makijaz. 
Stosuje ja zawsze do demakijazu oczu, nie piecze, nie podraznia a tusz ,cienie i linery zmywa naprawde swietnie. Wykonczylam obie butle i wiem ze chce jeszcze! 
Obecnie stosuje plyn micelarny z Nuxe, i musze powiedziec ze nie jest tak delikatny jak Bioderma, lekko podraznia moje powieki, ale nie na tyle zeby nie stosowac go nadal. Mysle jednak ze kiedy sie skonczy  wroce do Biodermy


2. Pianka micelarna Nuxe

Uzywam jej do demakijazu calej twarzy, po zmyciu oczu woda micelarna. Robie to z tego powodu ze nie lubie zrozmazywac tuszu po calej twarzy, wiec najpierw oczy, potem reszta. 
Pianka jest bardzo delikatna, ale swietnie oczyszcza. Czasami porzucam ja na rzecz czegos mocniejszego, kiedy moja skora jest bardziej kaprysna, ale zawsze wiernie wracam. Kiedys uzywalam pianki Bio Beaute by Nuxe, produkt organiczny i teraz tez sie na nia skusilam, ale najbardziej lubie ta Nux'owska, z platkami rozy. 


3. Tonik 

Chociaz po oczyszczaniu micelami nasza skora nie potrzebuje juz tonizowania, bo ph skory nie jest naruszane przy uzyciu miceli, jednak ja po prostu lubie spryskac lub przetrzec twarz tonikiem.
Moim ulubionym jest tonik Liz Earle, uwielbiam go za cudowny zapach i aksamitna ( w moim
odczuciu) konsystencje. Odczuwam autentyczny brak kiedy mi sie konczy, teraz tez niestety wykonczylam ostatnie krople, ale juz czekam na paczke od siosty ktorej akurat ten tonik do gustu nie przypadl :-) jedynym minusem tego produktu jest jego dostepnosc, trzeba zamowic go ze strony Liz Earle, a to troszke zabawy i czasu... Jednak warto :-)



4. Wit C 

Moja ukochana forma przyjmowania wit C jest serum z BU. 
Lekkie serum, o plynno-zelowej komsystencji, nadaje mojej skorze niesamowitego blasku. 
Zanim siegnelam po ten produkt wydawal mi sie zbedny, nastepne serum... Ale jak ja sie mylilam! 
Moja skora jeszcze nigdy nie miala takiego napiecia i wewnetrznego blasku jak po tym serum. 
Wiem ze istnieja na rynku tysiace produktow z wit C, jednak te z BU jest niedrogie, o prostym
skladzie,  dla mnie idealne ( niestety nie mam do niego tak latwego dostepu jak dziewczyny
mieszkajace w Polsce :-( )

5. Wazelina 
 Chociaz odkrylam jej wlasciwosci naprawde niedawno, juz nie umie sie bez niej obejsc. 
Stosuje ja na usta, ktore sa przesuszone niezaleznie od pogody czy pory roku. 
Moze dlatego tak zadko moge je malowac, bo nawet najlepsze pomadki je wysuszaja jeszcze bardziej. Ale teraz mam to patent. Przed nalozeniem makijazu nakladam dosc gruba warstwe wazeliny na usta, potem krem itd, a jak juz makijaz gotowy, zcieram wazeline i nakladam pomadke, usta sa doskonale nawilzone i pomadka wyglada na nich tak jak powinna


6. Peeling AHA

Nie wyobrazam juz sobie pielegnacji twarzy bez peelingu z kwasami AHA , ja mam akurat z BABOR, i jest genialny! W bardzo delikatny sposob dociera do glebszych warstw naskorka, nie piecze i nie podraznia. a skora jest po nim jak marzenie. Jego zdecydowana wada to cena 89e za 50ml! ale jest bardzo wydajny i wystarczy na baaardzo dlugo.



7. Gabka KONJAC

Z poczatku uzywalam jej sporadycznie, bardziej jako fajny gadzet, teraz nie umiem juz sobie bez niej poradzic. Po prostu fajna gabeczka, usuwa wszystkie zanieczyszczenia twarzy w delikatny ale skuteczby sposob.



8.Serum

Krem kremem, ale serum byc musi. najbardziej lubie SOTHYS ANTI-AGE GRADE 4, napina skore i robi ja mieciutka. na lato lubie bardziej wodnisto-zelowe, np OSKIA GET UP & GLOW



9. olejek Tamanu

Na wszelkie ranki, kiedy nie powstrzymam sie przed majstrowaniem przy jakims pryszczu i podraznienie gotowe-ten olejek dziala cuda. Kupuje go na stronie Biochemia Urody, taniutki i bardzo wydajny, stosuje go tylko punktowo.
Ma dosc silny zapach, ale mi sie on bardzo podoba

10. Woda termalna

Nawilza, odswieza, szczegolnie rano, albo latem-niezastapiona!
uzywam tej z Vichy, najbardziej dostepna w lokalnych aptekach.
Znalazlam jednak w aptece internetowej ta z firmy URIAGE, a ze slyszalam bardzo duzo pochlebnych opinii na jej temat, to bedzie moj kolejny zakup.



To byl Moj TOP 10, a jaki jest Twoj?

Pozdrawiam,
Eliza

P.S Ziolowa farba PHYTO

Jak pisalam ostatnio kupilam ziolowa farbe PHYTO, ktorej to marki znane sa bardziej produkty do pielegnacji wlosow niz koloryzacja. 
Mialam kilka produktow z tej firmy i bylam bardzo zadowolona z ich dzialania, wiec kiedy zobaczylam ta farbe wzielam bez zastanowienia



Producent obiecuje:

-Jest to farba ze skoncentrowanymi ekstratami ziolowymi , ktore ochraniaja nasze wlosy podczas farbowania.
-Pokrywa w 100% siwe wlosy
-Zawiera minimalna zawartosc amoniaku 2%, ktory daje nam efekt dlugotrwalego koloru bez niszczenia wlosa.
-Zawiera unikatowa odzywke po koloryzacji , wyciag z olejkow z pomaranczy nadaje wlosom  sile oraz piekny blask, dodatkowo odzywka ta zawiera filtry UV, zabiezpieczajace nasze wlosy przed szkodliwym dzialaniem slonca. 

Ja do mojej farby dostalam gratis ampulke olejku Huile D'Ales, ktory dodatkowo nawilza i ochrania wlosy podczas koloryzacji, poniewaz dodaje sie go do mieszanki z farba.

Farba przepieknie pachnie, jej uzycie staje sie przyjemnoscia, nie splywa z wlosow, dosc latwo mozna ja usunac ze skory (oceniam kolor czarny) 

Wlosy sa miekkie, blyszczace, swietnie sie ukadaja, a kolor jest bardzo naturalny,w moim przypadku czern potrafi miec sztuczny odcien typowy dla peruk , wiec dla mnie to bardzo wazne ;-) 



Goraco polecam 

Eliza

Estee Lauder Double Wear Light, recenzja +foto



Chociaz podklad ten mam stosunkowo od niedawna, bo kupilam go w czwartek, stal sie moim absolutnym ulubiencem i nie wiedziec czemu strasznie mnie męczylozeby akurat ten podklad kupic...
A bylo wiele recenzji ktore przemawialy stanowczo przeciw posiadaniu tego kosmetyku.
A ze tynk, a ze sie waży, a ze wysusza... I mysle,ze to bardzo mozliwe w kazym z tych przypadkow, ale moim zdaniem trzeba znalezc klucz do tajemnicy geniuszu tego podkladu :-)
Ale od poczatku:

Co obiecuje producent:


"Długotrwały podkład teraz w nowej, lekkiej wersji. Makijaż nim wykonany jest świeży, lekki i wygodny.Średnie krycie sprawia, że skóra może swobodnie oddychać przez cały dzień. Kontroluje wydzielanie sebum, nie spływa pod wpływem ciepłego lub wilgotnego powietrza. Dzięki formule iMatch idealnie stapia się z odcieniem skóry, nadając jej piękny wygląd. 

Odcienie Double Wear Light Stay-in-Place Makeup SPF 10 odpowiadają poziomie intensywności odcieni innych podkładów Estee Lauder. Tak więc jeśli dotychczasowy podkład Estee Lauder ma kolor o poziomie intensywności 3, idealny odcień Double Wear Light Stay-in-Place Makeup SPF 10 to Intensity 3.0. "








Moja opinia:

Podklad rzeczywiscie idealnie stapia sie ze skora, jest leciutki ale uwaga! Nalozony naprawde w malej ilosci, ktora jest wystarczajaca, zeby ladnie wyrownac koloryt skory i male nieskonolosci. Do tych wiekszych niespodzianek na naszej skorze sluzy albo korektor albo kamufaż, jezeli to sa naprawde duze zmiany.. Wydaje mi sie ze najwiekszym grzechem jest nakladanie go w nadmiarze, wtedy tworzy faktycznie maske. 
Po drugie, odpowiednia baza pod ten akurat podkad. I nie mowie tu o specjalnych bazach, primerach czy jak tam jeszcze mozna by to nazwac. Najwazniejsze jest odpowiednie nawilzenie skory, raczej 
nie natluszczenie, bo wtedy moze sie podklad zwarzyc... 

Ja nakladam akurat krem ktorego probke dostalam przy zakupie tego podkladu czyli EL Renergie Multi- Lift, ktory jest w konsystencji w miare bogaty, ale absolutnie nie tlusty. Na zime spisuje sie idealnie pod podklad, nie wiem jak to by bylo w lato,kiedy moja skora czesto sie przetluszcza i ma tendencje do blysku.


Podsumowujac, jest to bardzo lekki i trwaly podklad, po 8godzinach (w tym momencie) od nalozenia i lekkim przypudrowaniu, jest praktycznie nie ruszony, lekko swieci sie na czole, ale tam poprawiam czesto grzywke, wiec to normalne. Poza tym idealnie sie zachowuje na skorze przez caly dzien. 
Stal sie moim nr.1 .... jak narazie, bo ja zawsze szukam :-D 

bez makijazu, swiatlo dzienne

Z podkladem 
Z EL Double Wear light nr 2.0



P.S. ja nakladam podklad BeautyBlenderem, albo palcami... a jak wy? Czy ktoras z Was tez jest fanka tego kultowego juz kosmetyku? 


Pozdrawiam,
Eliza











niedziela, 9 grudnia 2012

Wypad w Ardeny- Barvaux

Witajcie moje kochane!

Wlasnie wrocilam ze wspamialego wypadu ze znajomymi w "gory" belgijskie. W porownaniu z gorami w Polsce to sa zaledwie pagorki,ale jak sie nie ma co sie lubi.... Itd itd,tak czy inaczej zawsze to fajnie troche sie wyrwac z domu, z rutyny codziennej egzystencji szarego czlowieka ;-)

Oto kilka fotek..

Acha, tak przy okazji, moj nowy EL DoubleWear light jest genialny! Postaram sie wrzucic jutro fotki przed i po oraz kilka slow mojej wstepnej recenzji.
Jak narazie jestem naprawde pod wrazeniem... Ale o tym juz wkrotce, teraz moje dziewczyny i moj facet :-)
Buziaki






czwartek, 6 grudnia 2012

Estee Lauder Double Wear light, odchaczony

Dzis taka pogoda, zimno, sino, szaro... Akurat mialam pauze w pracy ( klientka nie dojechala bo 2 platki sniegu spadly) .. Poszlam zaczerpnac swieżego powiertza, wprost do perfumerii, bo jak każdemu wiadomo w perfumerii jest najlepsze powietze ;-)
Jak juz tak zaszlam to stwierdzilam ze trzeba dobrze ten czas spozytkowac, powoli wszystko poogladac, podotykac, tyle nowosci, trzeba to poczuc na wlasnej skorze, raklamy jak wiadomo zapewniaja nas ze po tym czy tamtym produkcie bedziemy wygladac jak boginie.. Hmm, wiecie jak jest.
Oczywiscie musialam dokladnie zapoznac sie z tymi podkladami ( bo glownie to mnie tetaz interesowalo) na ktore czaje sie od dluzszego czasu..
Pierwsze kroki Estee Lauder i DW ligt, nigdy go nie mialam, nie testowalam a mam wrazeniecze to cos dla mnie na zime, gdzie twarz traci kolor, bladoscm szarosc.. To nie dla mnie.
Nie rozwazalam nawet proby DW orginalnej wersji, zniecheca mnie ta buteleczka ( czemu nie zrobia pompki po tylu krytycznych ocenach opakowania?)
Po drugie poza kilkoma sladami po nieprzyjaciołach na brodzie moja skora nie ma nic do ukrycia, wiec super krycie tez nie nie interesuje...
Capnelam z DW light nr 2.0 i juz nie puscilam :-) ...bo ta pogoda, i taki jakis nastrój nie tego.. ;-)
Kazda wymowka dobra.




Przeszlam sie po kazdym stoisku z osobna kompletujac w glowie moja WISH LIST na koniec miesiaca, bo moze jakas premia i te pe...

Dotarlam do kasy, okazalo sie ze mam nagromadzone punkty na mojej karcie i dostane prezent :)
Hmm, patrze, daje mi babeczka kosmetyczke z Lancome ( sama bym jej nigdy nie wybrala), ale darowanemu koniowi ....
Wpadlam do domu, oczywiscie maly tesct podkadziku na rece, tak tylko zeby sie pocieszyc.. Dotykam kosmetyczke, uuu, cos tam jest! A tu niespodzianka!
Mini krem Renergie Multi Lift, mini serum Visionaire, mini tusz Hypnose i mini podklad Teint
 Miracle ... No takie prezenty to ja rozumie! Od razu tak jakos za oknem pojasnkalo, jakby piekniej
hehe ;-)


Moja LISTA WESTCHNIEN wyglada tak:

Guerlain Meteorites Compact nr 2
Clinique Line Smoothing Concealer nr 2
YSL Brow Pencil nr 5
Shiseido Foudnation Brush

A tak juz na marginesie na przyszlosc
YSL Perfect Touch Foundation ( ten z okropnym pedzlem, na ktory mam juz patent;-)

środa, 5 grudnia 2012

Beautyblogs.pl czyli poszerzam horyzonty :-)

Witam Was cieplutko (na dworze 0,5 stopnia)




Taki mini wpisik na jednej nodze...
 Teraz mozna mnie tez znalezc na stronie Beautyblogs, ktorej stalam sie dumnym czlonkiem kilka dni temu.
Mozecie tam znalezc mnóstwo swietnych blogow, kopalnia wiedzy, recencji i humoru :)

Pozdrawiam

Eliza

wtorek, 4 grudnia 2012

P.S wazelina !



Tak na marginesie wczorajszych mini zakupow..
Kupilam wazeline, czysta, bez udziwnien - z mysla o córci, na te jej wiecznie suche i czerwone policzki, a nie sadzilam ze taki szaraczek bedzie najlepszym balsamem dla moich spierzchnietych ust.  A bylo juz wszytko: masełka z The Body Shop, masełko Korres, sztyfty Nivea, Labello i co tam jeszcze matka natura dala. Nawet moj Reve de Miel z Nuxe nie dawal sobie rady... A tu zwyklusia wazelina za 2.59 € .... No, no....  Ta Marilyn Monroe jednak miala racje nakladajac tą maź na twarz ( ja bym sie chyba nie zdecydowala- szczegolnie pod makijaż)...  ;-)

Podkład Vichy Aera Teint Pure czyli perły z lamusa ;-)

Dopiero wczoraj opublikowalam post o ulubieńcach, miedzy innymi podkladach Chanel i MUFE.. A dzis pogmeralam w swoim kuferku, troche zaspana, troche ciekawa co dzis "wylosuje" i padlo na podklad Vichy Aera Teint Pure.
Pewnie dobrze go znacie, ja poznalam stosunkowo niedawno, kiedy otrzymalam próbke od siostry i ktora zachwycila mnie na tyle zeby kupic cala faszeczke.
A potem byl romans z innym podkladem, potem jeszcze z innym, nie potrafie pozostac przy zadnym na dluzej i to tez za sprawą mojej siostry, ktora co rusz podsyla mi rozne cudenka :)

Dla tych z Was ktore tego podkladu nie znaja przyblize pokrotce wlasciwosci tego oto mazidla:



Lekki podkład w płynie, 12 godzinna trwałość do skóry normalnej i mieszanej.
Minerały + działanie przeciw zanieczyszczeniom. Skóra jest świeża i oddycha swobodnie.
Działanie :
- Czysty i jednolity kolor.
- 12-godzinna trwałość nawet w zanieczyszczonym środowisku.
- Zdrowszy wygląd skóry. 
- Po miesiącu stosowania pomaga neutralizować negatywne działanie wolnych rodników.
- Pozwala skórze oddychać.
- Mniej zaczerwienień, mniej podrażnień.
- Bardziej promienna skóra.
Nieperfumowany, niekomodogenny, hypoalergiczny, SPF 20.
Dostępny w 5 odcieniach.

Jak juz pisalam ktoregos dnia, moja skora jest wyjatkowo kaprysna tej jesieni, co mnie bardzo drazni, bo jeszcze 3 lata temu, czyli zanim urodzilam moja mlodsza córeczke nie wiedzialam co to pryszcz.. Zdarzylo sie cos , czasem... Ale to naprawde baaaaardzo żadko
A teraz: -(

Co, druga młodosc?
No, ale żale na bok, bo  nie o tym.....

Dlaczego ten podklad tyle lezal w lamusie?  On jest naprawde bardzo bardzo dobry, nie bez powodu bylam  nim zachwycona

Kolo wyrownany, cera zmatowiona ale jednak blask bije, slaby bo slaby- bo to jesien..
Tak szczerze mowiac to w tym oto dniu dzisiejszym wole go bardziej niz Chanela, ktory jest teraz dla mnie lekko zbyt matowy. Nie dosc ze skora zgnebiona przez warunki atmosferychne i tego matu nie bardzo jej teraz trzeba, a wlasnie ozywienia i blasku.
Po dniu dzisiejszym przezuce sie na Vichy, niech sobie skorka pooddycha troche, a co!
Moj romans nie potrwa jednak dlugo, bo juz czaje sie na inny podklad a w zasadzie mam na mysli kilka

Estee Lauder Double Wear Light, bo ponoc ma lekka formule a jednak przyzwoite krycie
Estee Lauder Invisible - bo ciekawi mnie ta formula typu shake- it jak np Chanel Vita Lumiere Aqua
YSL Touche Eclat Foundation, bo nowosc , ciekawa jestem
I na koncu, choc nie ostatni w kolejce jest Armani Luminous Silk ....

Moze ktoras z Was miala lub wlasnie uzywa ktorys z tych podkladow, chetnie przyjme dobre rady w doborze tych podkladow.... A moze jeszcze cos innego godnego polecenia?

Pozdrawiam,
Eliza