wtorek, 22 stycznia 2013

Nieoczekiwana i zaskakująca inspiracja!

Kilka dni temu przegladalam bloga pewnej osóbki o zgrabnym nicku Bambi a ostatni jej post trafil mnie jak grom z jasnego nieba...
Od czasu kiedy postanowilam wziasc sie za siebie i za swój tluszczyk, dieta i brzuszki  i.te.pe... Ale za malo mi tego, bo jak juz cos robic to na maxa, nie umie tak polowicznie...
Na siłownie nie lubie-jest gdzie,  nie ma z kim. Z resztą siedziec miedzy spoconymi i stękajacymi ludzmi tez mnie jakos nie podnieca ;)
Ale ta osóbka sprawila, ze bieganie, a mowiac profesjonalnie jogging stal sie opcja najbardziej do mnie przemawiajacą. Zero nakladu ( no oprocz fatałaszkow i trzewików) , zero zobowiązań- biegasz kiedy chcesz, kiedy ci pasuje, kiedy masz ochote...
No i co, biegiem dzis do sportowego po ciuszki i buty, póki wena trzyma ;)
Zaopatrzylam sie w buty, galoty i kurtke , przetestowalam nawet i dziala :)








8 komentarzy:

  1. widzę, że zaczął się dietowy bum :) też się odchudzam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noo, widzialam twoj plan ;-) ja kiedys schudlam tez niestandardowym sposobem, z 55kg do 47kg... Prawie nic nie jadlam, jakies tam ochlapki, i w 4 m-ce bylam patyczek.. Pewnie dlugo bym tak nie pociagnela, ale efekt byl wow! Powodzenia w postanowieniu!

      Usuń
  2. Nawet nie masz pojęcia jak bardzo się cieszę :)))) Bieganie wciąga, tylko się nie poddawaj na początku, bo po 2-3 tygodniach nagle zaczynasz biec nie męcząc się tak jak na początku. Trzymam za Ciebie mocno kciuki!!!

    Świetny strój, śliczne Najeczki :))) Daj znać jak się będą spisywać :)

    ps. ale jestem z Ciebie dumna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))) mozesz byc dumna z siebie, nikt chyba nie potrafi zarazac na odleglosc, a Tobie sie udalo... Chociaz dzis bylo ciezko, bo kondycja u mnie żadna, ale byl wielki usmiech na twarzy, pogoda piekna, slonce, snieg.. Swietnie mi sie biegalo, dzięki za natchnienie :)

      Usuń
    2. Run EliiMooo, Run! :)))) ach jak się cieszę! :))

      Usuń
    3. A ja sie ciesze ze Ty sie cieszysz :-D.
      Dzis maz krzyczal za mna RUN FOREST, RUN! Hehehe :-))

      Usuń
    4. dobrze mieć takie mężowe wsparcie! :)

      Usuń
    5. Mezowe wsparcie niezastapione! A dzis nawet zakwasow nie ma po wczorajszym! Ooo, ja chce jeszcze raz!! :-D

      Usuń