piątek, 15 lutego 2013

Barszcz ukrainski i tyle :)

W niedziele wyjezdzam na szklenie z BABOR do niemiec, na 4 dni..
Zaszalalam i magotowalam zupy dla moich kochanych ludzikow na miesiac chyba :)))





Mmmmm..... Pycha :) 

Do gara wrzucilam:
  • Dwa udka kurczaka
  • Ziele angielskie, lisc laurowy, kostke knorra kurczakowa i troszke jarzynki 
  • Ziemniaki pokrojone w kostke 
  • Kilka marchewek i jedna wielka pietrucha starte na tarce o grubych oczkach
  • Buraki, tez starte na tarce
  • Łyżke koncentratu pomidorowego
  • Dwa sloiki duzej bialej fasoli
  • Do smaku pieprz i sól
  • No i duuuzo swiezej natki pietruszki 
Ktos ma ochote? :)

4 komentarze:

  1. uwielbiam barszcz ukraiński! niestety mój facet nie, więc nie gotuję tego często :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Moj facet tez "niezupowy" ale ta zupke wsuwal az milo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mmmmm uwielbiam jeść zupy! Zimą najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń