Pewnie dobrze go znacie, ja poznalam stosunkowo niedawno, kiedy otrzymalam próbke od siostry i ktora zachwycila mnie na tyle zeby kupic cala faszeczke.
A potem byl romans z innym podkladem, potem jeszcze z innym, nie potrafie pozostac przy zadnym na dluzej i to tez za sprawą mojej siostry, ktora co rusz podsyla mi rozne cudenka :)
Dla tych z Was ktore tego podkladu nie znaja przyblize pokrotce wlasciwosci tego oto mazidla:
Lekki podkład w płynie, 12 godzinna trwałość do skóry normalnej i mieszanej.
Minerały + działanie przeciw zanieczyszczeniom. Skóra jest świeża i oddycha swobodnie.
Działanie :
- Czysty i jednolity kolor.
- 12-godzinna trwałość nawet w zanieczyszczonym środowisku.
- Zdrowszy wygląd skóry.
- Po miesiącu stosowania pomaga neutralizować negatywne działanie wolnych rodników.
- Pozwala skórze oddychać.
- Mniej zaczerwienień, mniej podrażnień.
- Bardziej promienna skóra.
Nieperfumowany, niekomodogenny, hypoalergiczny, SPF 20.
Dostępny w 5 odcieniach.
Jak juz pisalam ktoregos dnia, moja skora jest wyjatkowo kaprysna tej jesieni, co mnie bardzo drazni, bo jeszcze 3 lata temu, czyli zanim urodzilam moja mlodsza córeczke nie wiedzialam co to pryszcz.. Zdarzylo sie cos , czasem... Ale to naprawde baaaaardzo żadko
A teraz: -(
Co, druga młodosc?
No, ale żale na bok, bo nie o tym.....
Dlaczego ten podklad tyle lezal w lamusie? On jest naprawde bardzo bardzo dobry, nie bez powodu bylam nim zachwycona
Kolo wyrownany, cera zmatowiona ale jednak blask bije, slaby bo slaby- bo to jesien..
Tak szczerze mowiac to w tym oto dniu dzisiejszym wole go bardziej niz Chanela, ktory jest teraz dla mnie lekko zbyt matowy. Nie dosc ze skora zgnebiona przez warunki atmosferychne i tego matu nie bardzo jej teraz trzeba, a wlasnie ozywienia i blasku.
Po dniu dzisiejszym przezuce sie na Vichy, niech sobie skorka pooddycha troche, a co!
Moj romans nie potrwa jednak dlugo, bo juz czaje sie na inny podklad a w zasadzie mam na mysli kilka
Estee Lauder Double Wear Light, bo ponoc ma lekka formule a jednak przyzwoite krycie
Estee Lauder Invisible - bo ciekawi mnie ta formula typu shake- it jak np Chanel Vita Lumiere Aqua
YSL Touche Eclat Foundation, bo nowosc , ciekawa jestem
I na koncu, choc nie ostatni w kolejce jest Armani Luminous Silk ....
Moze ktoras z Was miala lub wlasnie uzywa ktorys z tych podkladow, chetnie przyjme dobre rady w doborze tych podkladow.... A moze jeszcze cos innego godnego polecenia?
Pozdrawiam,
Eliza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz