czwartek, 29 listopada 2012

Chora ... :/

Nastaly te piekne okolicznosci przyrody kiedy jest zimno, mokro i wieje tak ze wlosy z glowy wyrywa, czyli belgijska jesien. Miodzio!
No i co? Chora jestem oczywiscie.
Jak js tesknie za polska i tymi cudownymi lekami naprzeziebienie, a to coldrex, gripex i jeszcze inne takie co cie w godzine na nogi postawia. A tu co? Nic, ubodzy sa belgowie w takie gadżety. Albo syropek i witaminy, albo antybiotyk po ktorym zwala cie z nog... A praca czeka. W kolejce poustawiane  gęsiego panie, ktore juz teraz czuja swieta i udziela im sie idea, ze im sie tez raz w roku cos nalezy. Wiec a to stopki, a moze jakis kolorek na paznokcie? A moze jakas super kuracja na twarz... I bardzo dobrze! Popieram. Ale czemu akurat teraz kiedy telefony sie urywaja ja kaszlem powalilabym samego Pudziana, a nawet jego nastepce Burneike? Siła, moc! Hehe
W zasadzie moj post niczemu nie dluzy dzis, tylko pomarudzic troche musze, chocby w taki sposób.. W koncu mam paskudne przeziebienie i kolejna bezsenna noc przedemna



Pozdrawiam wszystkich zasmarkanych, i tych zupelnie zdrowych w zasadzie tez. Trzymajcie die cirplutko, bo zima dopiero nadchodzi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz