poniedziałek, 26 listopada 2012

Recenzja Nuxe Gele Exfoliante Douce


Jak juz sie dalo zauwazyc w moich postach jestem oddana fanka Nuxe.
Jeszcze ani jeden produkt tej firmy nie zawiódł mnie nigdy, po prostu moja skora i Nuxe to para idealna.
Nie mam jakos czegolnie delikatnej cery, chociaz w okresie jesienno-zimowym jest ona znacznie delikatniejsza i bardziej podatna na wplyw pogody, a wiatr, deszcz i zimno daja sie we znaki.
Ale do rzeczy.... Produkty nuxe w wiekszej mierze skierowane sa dla osob o skorze wrazliwej, nawet te przeciw niedoskonalosciom...  Stwierzilam ze zainwestowanie wlasnie w te produkty bedzie dla mnie jak najbardziej odpowiednie. Przy ostatnich zakupach tej marki dostalam od milej pani aptekarki sporo probek pokaznej wielkosci, na tyle duzych zeby uzyc je kilka razy i wyrobic sobie o nich opinie.
Dzis na pierwszy ogien idzie nowy delikatnie złuszczający peeling do twarzy z platkami róży.

Na stonie Nuxe znalazlam bardzo przydatną porade co do stosowania tego produktu, ktora w mojej opinii zwieksza skutecznosc owego zluszczania martwego naskorka.

Aby uzyskać efekt głębokiego oczyszczenia, należy pochylić twarz nad naczyniem z gorąca wodą w celu rozszerzenia się porów. Następnie nałożyć Delikatnie złuszczający żelowy peeling z Płatkami Róży, pozostawić na kilka minut i wykonać ruchy okrężne aby złuszczyć martwe komórki."
 I to naprawde fajnie dziala! 
Sam peeling ma forme przezroczystego żelu w ktorym zatopione sa drobinki z nasion liczi oraz puder z lupinek orzecha wloskiego. Daje to calkiem niezly efekt ścierający, masaz nalezy wykonac naprawde delikatnie, szczegolnie kiedy kasz skore delikatna i uwrażliwiona. 
Po zabiegu skora jest mieciutka, gladka, promienna, mam uczucie swiezej i czystej skory gotowej na dalsze zabiegi pielegnacyjne. 
Po kilku uzyciach stal sie moim ulubiencem ostatnich miesiecy, prawdopodobnie kupie pelnowymiarowe opakowanie.. Pisze prawdopodobnie bo od dawna marzy mi sie peeling Ole Henriksena, ktorego probke dostalam kiedys od siostry i oszalalam na puncie zapachu tego cudenka.. Jest to jedna scierak niesamowity, wiec bede miala dylemat... Moze delikatniejszy Nuxe na zime a O.Henriksen na lato? Hmmm.....
Tak czy owak.. Polecam goraco bo to naprawde swietny produkt ! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz